Tylko tutaj bardziej chodzi o apartamenty inwestycyjne, a nie o mieszkania. Czyli raczej drugi dom i kolejny. Tak to się nazywa. Masz taki apartament, najlepiej w miejscu turystycznym, wynajmujesz przez cały rok i na tym zarabiasz. Dodatkowo apartament zyskuje na wartości. Jak pod turystę, to musi być atrakcyjna lokalizacja, by łatwiej było wynająć, a tym samym wartość też lepiej rośnie. Inna sprawa, ze samemu w takie miejsce można pojechać, po prostu do siebie. Oczywiście wtedy nie zarabiasz, ale też nie wydajesz na hotel. |