W ciąg ostatnich lat ma miejsce proceder nazywany za oceanem Agency-Squeezer, polega on na zlecaniu agencji np. grafiki/logo dla firmy, gdy tylko projekt zostanie zrobiony i przedstawiony szefowi lub innemu wspólnikowi nagle firma uznaje go za słaby i rezygnuje z dalszej współpracy. W pewnej wypowiedzi na popularnym forum, ktoś nazwał to konkursem i w gruncie rzeczy miał racje, tyle że jego uczestnik o tym nie wie, szef zleceniodawcy zlecił tę samą pracę kolejnym 10 agencją, a w tym konkursie nie wygrywa nikt poza zleceniodawcą...
To zależy od sytuacji w jakiej tworzony jest taki projekt. Jeśli Agencja bierze udział w przetargu (a tak można nazwać opisaną przez Ciebie sytuację) wówczas broni się projektem. Nie ma umów, ani żadnych uzgodnionych szczegółów. Dlatego nawet dobrze przygotowany projekt może polec w takiej sytuacji. Natomiast w momencie gdy tworzone są projekty graficzne dla konkretnego klienta, mam na myśli propozycje graficzne, podpisywana jest zazwyczaj wstępna umowa. Poza tym każdy wstępny szkic nie jest dopracowywany na 100%. Więc zawsze można się obronić przed plagiatem.
Teoretycznie tak samo jest z niezastrzeżonymi znakami towarowymi i nazwami firm (też bez ®). Każdy może je użyć bo nie udowodnisz że to właśnie Ty osobiście wymyśliłeś nazwę czy logo i sam je strwożyłeś...
JEdnak są sytuacje w których umowę się podpisuje na projekt główny, a nie na GRATIS dodawany do niego. Wtedy wychodzi na to że gratis można wycisnąć od agencji, a projektu głównego nie kupić bo np. problemy finansowe w firmie (wyimaginowane) _________________ Blog o WordPress i Marketingu :: Trochę humoru | Fajne wpisy na blogach | Mój MIX